Myślał, że rozmawia ze znajomym. Stracił majątek

Zdarzenie miało miejsce w miniony dzień, gdy 21-letni mężczyzna otrzymał wiadomość od „przyjaciela”, który zwrócił się z prośbą o pilną pomoc finansową. Z powodu wyczerpanego limitu na koncie, „znajomy” poprosił o przysłanie kodu BLIK, który pozwoliłby opłacić zamówienie. Nie podejrzewając żadnego podstępu, młody mężczyzna wysłał wymagane kody i kilkakrotnie je autoryzował, ponieważ napotkał problem techniczny podczas pierwszej próby. Wkrótce po wykonaniu transakcji zadzwonił prawdziwy znajomy i przekazał, że jego konto na portalu społecznościowym zostało skradzione. Dopiero wtedy 21-latek zorientował się, że został oszukany, a przestępca wypłacił środki z bankomatu, korzystając z podanych kodów BLIK.

Metoda BLIK, choć wygodna, może stać się narzędziem w rękach oszustów, którzy szybko realizują transakcje, wykorzystując autoryzację ofiary. W przeciwieństwie do tradycyjnych przelewów, transakcji dokonanych za pomocą kodu BLIK nie można już cofnąć, co utrudnia odzyskanie skradzionych pieniędzy.

W celu uniknięcia takich sytuacji, eksperci zalecają zachowanie szczególnej ostrożności przy przesyłaniu kodów BLIK. Przede wszystkim, warto:

• Nigdy nie podawać szczegółowych danych bankowych przez telefon, nawet jeśli osoba twierdząca, że jest pracownikiem banku, prosi o nie.

Tylko zachowanie czujności i stosowanie odpowiednich zabezpieczeń może uchronić przed oszustwami, które z dnia na dzień stają się coraz bardziej powszechne.