reklama

Tak dunajowała Lubelszczyzna! (foto)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Tak dunajowała Lubelszczyzna! (foto) - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
68
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Informacje biłgorajskie6 stycznia sala łukowskiego GOK wypełniła się po brzegi. Chciałoby się rzec, że pomimo zimy, w auli rozgościła się wiosna. Tak działa sztuka z korzeniami w tradycji. Na wydarzenie przybyła lokalna społeczność oraz zaproszeni goście. Jak było? O tym w tekście i fotorelacji, ale uchylimy nieco rąbka tajemnicy. Więc jak było w Łukowej? Publiczność skupiona na poszczególnych modułach wydarzenia to najlepsza odpowiedź na pytanie, czy akcja w Łukowej spotkała się z życzliwym odbiorem uczestników. Tak wyglądało tegoroczne dunajowanie w Łukowej.
reklama

V Akcja Dunajowania w GOK w Łukowej to wydarzenie skrupulatnie zaplanowane. W jakim celu? 

Nasza kultura narodowa jest kulturą wywodzącą się ze wsi, dlatego chcemy pokazać społeczeństwu, szczególnie temu młodszemu, że nie mamy się czym krępować. Obecni na wydarzeniu naukowcy potwierdzają, że nasza kultura, jest kulturą przez duże K i nie mamy powodów do wstydu. Przeciwnie, należy być dumnym ze swoich tradycji i swoich korzeni. Sam Chopin czerpał z Lubelszczyzny. Podobnie film "Chłopi". Fragment muzyki z filmu, nagrodzony zresztą, to pieśń weselna z Łukowej. Film "Wołyń" rozpoczyna się od piosenki weselnej łukowskiej, to oznacza, że przede wszystkim tutaj, na tych terenach zachowały się te unikaty. I chcemy, żeby jak najdłużej były kultywowane. Akcję Lubelszczyzna Dunajuje organizujemy od 2021 roku, czyli od momentu, kiedy łukowskie dunajowanie wpisane zostało na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO jako pierwszy zwyczaj z terenu Lubelszczyzny. Wydarzenie odbywa się za każdym razem inaczej, niekiedy poza gminą. W tym roku zorganizowaliśmy akcję w takiej formie w GOK i mam nadzieję, że wszystkim się podoba. - opowiada Wiesława Kudów, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Łukowej oraz inicjator wydarzenia.  

reklama

Sala wypełniona po brzegi. Przybyła lokalna społeczność oraz zaproszeni goście. Publiczność skupiona na poszczególnych modułach wydarzenia to najlepsza odpowiedź na pytanie, czy akcja spotkała się z życzliwym odbiorem uczestników. Tym bardziej że tematyczne prelekcje wygłosili profesorowie: Halina Pelec, Tomasz Rokosza oraz Mariola Tymochowicz, a blok artystyczny uświetniły występy śpiewaczo muzycznej elity powiatu: Dunajnicy Łukowscy, Pastuszkowie Łukowscy, Chłopcy z Liszna, Zespół Śpiewaczy z Łukowej IV, Zespół Śpiewaczy "Zamszanki" z Zamchu, Natalia Kyc i Halina Szczur, Sławomir Niemiec, Orkiestra Dęta z Goraja oraz Lidia Dudeczka i Maja Bielak. 

Chłopcy z Liszna koło Chełma to młodzieńcy ze Szkoły Podstawowej im. Kardynała Wyszyńskiego, którzy udowodnili, że dunaje łukowskie śpiewa się w różnych regionach Polski. W zeszłym roku chłopcy także brali udział w Akcji Lubelszczyzna Dunajuje. Czy wystąpią za rok? Czas pokaże. 

reklama

Przed publicznością debiutowali Mali Pastuszkowie z Łukowej. Dzieci wykonały dawną pieśń pasterską przy akompaniamencie Wojciecha Fusa. Publiczność nagrodziła występ gromkimi brawami. Były też owacje na stojąco. 

Wydarzenie ubogacił koncert muzyka i regionalisty z Aleksandrowa, Sławomira Niemca. Wirtuoz wykonał kilka utworów na suce biłgorajskiej. Suka biłgorajska jest to archaiczny instrument smyczkowy z grupy chordofonów ludowych. Budową przypomina skrzypce. Na koniec salę wypełniły mocne brzmienia instrumentów dętych. Orkiestra wykonała kilka pięknych utworów. 

I chociaż okoliczności wydarzenia zmieniły jego klimat, każdy występ był perłą w pięknym dunajowym naszyjniku Lubelszczyzny. 

A potem? 

Zapraszamy wszystkich uczestników na małą niespodziankę - organizatorzy zachęcają przybyłych do przejścia do specjalnie przygotowanej sali. Tam, smakowite potrawy, krzepią ciało, bo duch, po śpiewaczo muzycznej uczcie i intelektualnej części, syty. - Z uwagi na dramatyczne wydarzenia jakie miały miejsce przed południem (red. wypadek śmierć proboszcza z Chmielka), rezygnujemy z planowanej potańcówki - dodają organizatorzy.  

reklama

Kolejne dunajowanie za rok, ale Wiesława Kudów, dyrektor GOK w Łukowej, ma do przekazania ważną wiadomość: 

Zachęcamy młodzieńców do przyłączenia się do zespołu. Drzwi są otwarte. Każdy może być dunajnikiem. I będzie nam bardzo miło, jeśli młodzi wzmocnią szeregi Łukowskich Dunajników, czyli męskiej grupy kolędniczej. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama