To koniec! Będzie nowy! Tak, będzie nowy, rok kalendarzowy! Czy taki jakim go przepowiadali Majowie, Aztekowie, Nostradamus i wielu, wielu innych jasnowidzów. To zależy. Po części, od nas samych bowiem, cytując klasyka: Każdy jest kowalem swojego losu. A skoro tak, warto zastanowić się, co też w tym roku, na tym kowadle powstało oraz, co może powstać w roku 2025. Zdaniem ekspertów już pod koniec stycznia, najpóźniej początkiem lutego większość społeczeństwa porzuca swoje noworoczne postanowienia i wraca na stare tory. Każdy, kto znajduje się w tej grupiepowinien mieć bodziec do kontemplacji. Dlaczego? Z prostego powodu, na starych torach można jechać kilka dekad. Ale jest pewien haczyk. To droga donikąd. Zatem jeśli celem podróży jest: wszędzie i nigdzie, w porządku. Niech ten pociąg pędzi ile pary w kotle, jeśli natomiast, potencjał tłumi lenistwo, to perspektywa zmarnowanego życia, a więc stacja końcowa: nigdzie, powinna przerażać.
Tytuł tekstu jest prowokacją. Dlaczego? Podobno tylko w obliczu poważnego zagrożenia (strachu) ludzie są w stanie podjąćkonrente, mocne działania, na jakie nie zdobyliby się w żadnej innej sytuacji.
A teraz teścik:
Na kartce rysujemy strzałkę (kreskę) poziomo od końca do końca. Na środku należy zaznaczyć kreskę pionową. Na lewym końcu osi rok urodzenia. Dalej liczbę 20. Tę część można potraktować. I dalej na osi, oznaczamy swój wiek, pamiętając, że za środek przyjmujemy 50. Zaznaczone? Teraz, idąc w kierunku prawego końca osi, odnajdujemy, na oko, punkt 80-85.
Teścik wykonany?
Od początku osi do 20, to pierwsze lata życia, w których w zasadzie jesteśmy bardzo zależni od innych. Samodzielne życie zaczyna się po 20. roku życia. Plus minus, bowiem u jednych wcześniej u innych dopiero po 50., a nawet później.
80-85 oznacza wiek, w którym jesteśmy jeszcze produktywni i w miarę samodzielni. Plus minus. Oznaczając swój wiek na osi, można okreslić ile już za nami, a ile przed nami. I teraz pytania do tych, którzy mają za sobą kawałek życia, czy naprawdę chcecie jeszcze tracić czas? Być może będzie nowy rok kalendarzowy. jeszcze jeden, dwa, trzy, cztery. A jeśli nie? I jeśli wkrótce nastąpi koniec, to jaki tytuł będzie miało takie życie?
I druga część, która nic a nic od nas nie zależy. Zależy od władz, pogody itp. Można czekać na korzystne okoliczności albo je samemu stwarzać.
A skoro będzie nowy, pamiętajmy o listach postanowień do realizacji. Chociaż przez miesiąc, żeby nie zepsuć statystyk.
Komentarze (0)