- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Dziś nikt nie mówi o maturze. Dziś jest zabawa, dziś jest bal (zdjęcia)

- Reklama -

Na sto dni przed maturą młodzież z Liceum Ogólnokształcącego im. ONZ w Biłgoraju zebrała się w budynku szkoły, aby wspólnie bawić się na swoim pierwszym wielkim balu. Rozpoczął się on przepięknym tańcem w wykonaniu maturzystki Marii Graszy i Marcina Gorczycy oraz hymnem Gaudeamus igitur. – Już wkrótce, bo za sto dni, staniemy przed najważniejszym w życiu egzaminem. Skłania to nas do refleksji nad upływającym czasem. Jeszcze tak niedawno rozpoczynaliśmy naukę w tej szkole. Dzisiaj mamy tak długo wyczekiwany bal studniówkowy – mówili prowadzący Ilona Kapica i Benedykt Król.
–Dzisiejszy wieczór jest jedyny i niepowtarzalny. Otacza nas blask świateł, zachwycają nas eleganckie kreacje i garnitury. Spotykamy się w pięknie udekorowanej sali, w uroczystym nastroju, by uczcić symboliczne sto dni dzielące nas od matury. I tak, moi drodzy, wpisujemy się w karty chlubnej osiemdziesięcioletniej historii naszego liceum, w którym kolejne pokolenia bawiły się na balach studniówkowych, a w maju przystępowały do egzaminu maturalnego – zwrócił się do zebranych dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących Marian Klecha. – Rok 2017 zapamiętacie jako bardzo ważny i przełomowy. To rok, który w znacznym stopniu zadecyduje o waszej dalszej drodze życiowej – mówił dalej i dziękował nauczycielom, wychowawcom i rodzicom tegorocznych maturzystów. – Umiejmy więc myśleć o przyszłości, marzyć o szczęściu i bawić się do białego rana – życzył niezapomnianych wrażeń młodzieży.
Głos zabrał także burmistrz Biłgoraja Janusz Rosłan, starosta powiatu biłgorajskiego Kazimierz Paterak oraz proboszcz parafii św. Jerzego ks. Stanisław Budzyński, który pięćdziesiąt lat temu sam bawił się na swoim balu studniówkowym.
Po przemówieniach młodzież z klas maturalnych podziękowała swoim wychowawcom, wręczając im kwiaty. Następnie odtańczony został polonez, a młodzież tanecznym krokiem wkroczyła w dorosłe życie.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.