- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Dopłacili do Izby Wytrzeźwień

- Reklama -

586 zł za jeden pobyt w Izbie Wytrzeźwień – na tyle oszacowany został koszt opieki nad jednym pensjonariuszem podczas jego trzeźwienia. Wyliczenia te biorą się z prostych obrachunków. W 2016 roku koszt funkcjonowania placówki wyniósł 1 mln 111 tys. zł. Wszystkich pacjentów było 1 898. Stąd koszt pobytu jednego nietrzeźwego wyniósł ponad 500 zł.

W środę (15 lutego) radni gminy Księżpol przyznali dofinansowanie dla zamojskiej Izby Wytrzeźwień, które wyniosło 2 940 zł. W ubiegłym roku z usług placówki skorzystało 9 osób z terenu gminy. Część z nich pokryła koszty swojego pobytu. Resztę, a jest to prawie 3 tys. zł, rekompensuje samorząd, przyznając dofinansowanie na 2017 rok. Podobnie postępują wszystkie gminy, których mieszkańcy korzystają z usług izby. Mieszkańcy tych gmin, które nie zawarły umowy z izbą i nie dopłacają do jej funkcjonowania, nie będą przyjmowani na oddział.Przed głosowaniem nad zatwierdzeniem decyzji wywiązała się dyskusja. Radny Krzysztof Blicharz pytał, czy gmina ma możliwości ściągania z dłużników ich zaległości albo przynajmniej kierowania takich osób do prac interwencyjnych, aby odpracowali swój dług. W odwiedzi usłyszał, że samorząd takich instrumentów nie ma. – Te osoby nie kwalifikują się, aby ich przetrzymywać na komendzie, gdyż nie ma tam odpowiednich warunków. Dlatego trafiają do izby wytrzeźwień. Co do długów, to nie ma możliwości, aby gmina mogła to zadłużenie egzekwować – wyjaśnił wójt Lech Rębacz. Powiat biłgorajski znajduje się w niechlubnej czołówce pod względem ilości pensjonariuszy zamojskiej Izby Wytrzeźwień. Rocznie najwięcej trafia tu ponad 200 osób. Najwięcej podopiecznych "wytrzeźwiałki" pochodzi z miasta Biłgoraj. 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.