- Reklama -

- Reklama -

– Dojdzie do tragedii to ktoś się zajmie? – pokazuje mieszkaniec Biłgoraja (foto)

Ulica Sienkiewicza w Biłgoraju, tuż obok bloku numer 10. Zdemolowana skrzynka, pod którą wystają kompletnie niezabezpieczone przewody: - Niezbyt bezpiecznie to wygląda. Już dłuższego czas tak jest, a w odległości 50 metrów znajduje się plac zabaw. Mam nadzieję że ktoś z miasta się tym zainteresuje! - pokazuje mieszkaniec. Z uwagą będziemy śledzić ile czasu potrzebują urzędnicy, żeby zająć się tak skomplikowaną misją.

- Reklama -

- Reklama -

4 Komentarze
  1. Mieszkaniec bloku mówi

    wystarczy zgłosić do urzędu taka awarie a nie odrazu lecieć z tym do mediów

    1. Radek39 mówi

      Tak, do Watykanu. Naiwny chłopie. I będziesz czekał, żeby trawnik skosili do 2045 roku?! Weekend długi, wakacje. A tak przynajmniej ruszą dupy, bo im wstyd, bo Polska będzie się śmiała. Zgłaszać do urzędu to se możesz

  2. Kasia mówi

    Jako mieszkanka Biłgoraja nigdy tego nie zrozumiem. Wielokrotnie zgłaszałam w urzędzie różne rzeczy do poprawy które widziałam na mieście. Czasem interwencja była szybka, czasem mniej, ale generalnie zgłaszałam to u źródła. Czy to zostało zrobione? Urzędnicy nie mają obowiązku czytać gazet.

    1. zxc mówi

      Biłgoraj to nie Szanghaj, wystarczy że urzędnicy czy nawet radni przejdą się czasem po mieście i takie rzeczy powinni wyłapać. Mamy też policję i straż miejską, które na patrolach powinny widzieć co się na mieście działać.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.