- Reklama -

- Reklama -

Dlaczego znani artyści tak rzadko odwiedzają Biłgoraj?

Na koncert Andrzeja Piasecznego, w Biłgoraju zabrakło biletów. Ba, niektórzy o koncercie nawet nie wiedzieli. Tylko dlaczego znani artyści tak rzadko odwiedzają Biłgoraj? Po ostatnim koncercie, Nowa Gazeta Biłgorajska rozmawiała z "Piaskiem". I zadaliśmy mu m.in. to pytanie, Długa rozmowa w najnowszym papierowym wydaniu.

- Reklama -

Na brak fanów w Biłgoraju nie może Pan chyba narzekać. Wszystkie bilety wyprzedały się w mgnieniu oka.

– Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że będziemy mogli tu wrócić. Bo to jest też największe szczęście, obok tego rozstrzału wiekowego publiczności, kiedy ludzi traktuje się zupełnie serio.  Nie w ten sposób, żeby wejść na scenę, zagrać trzy piosenki i iść do domu, ale chodzi też o to, żeby porozmawiać troszkę z ludźmi. Ja na scenie jestem gadułą, w życiu już mniej.

Na tę trasę koncertową składają się takie małe kameralne koncerty. Ale za chwilę startujecie z czymś większym.

– Gramy bardzo dużo takich mniejszych koncertów jak dzisiaj tutaj, bo ile tutaj osób się mieści? Może 400? Tutaj gramy kameralnie, natomiast po każdej płycie, kiedy nagrywamy nowe piosenki, nowy materiał, to zawsze ruszamy w taką trasę. I trasa 50/50 będzie taką trasą. Będą prawdziwe duże światła, duży zespół. Koncerty będą taneczne. Najbliżej zagramy w styczniu w Lublinie. Będzie można się pouśmiechać i potańczyć także zapraszam serdecznie!

Dlaczego artyści tak rzadko nas tutaj odwiedzają?

 

toyota Yaris

(…)

Rozmowa z Andrzejem Piasecznym w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Szukajcie w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w powiecie biłgorajskim.

 

fot. Andrzej Piaseczny fb

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.