- Reklama -

- Reklama -

Czy na pewno Zasłużony?

- Reklama -

 
 

Burmistrz miasta Biłgoraj Janusz Rosłan wystąpił z wnioskiem o przyznanie tytułu "Honorowy Obywatel miasta Biłgoraj" Marianowi Tokarskiemu oraz Ludwikowi Zbochowi. Najwięcej kontrowersji wywołał tytuł "Zasłużony dla miasta Biłgoraj" przyznany Józefowi Dechnikowi. Przyznanie kandydatom tytułów uzasadniał burmistrz. Uchwały podjęto większością głosów. Jednomyślności nie było.

Mulawa wybory do 05.04.2024

Józef Dechnik budowniczy Biłgoraja?

Zdaniem burmistrza Janusza Rosłana, Józef Dechnik przyczynił się do szybkiej odbudowy miasta po II wojnie światowej, do powstania nowych zakładów pracy i budowy niezbędnej infrastruktury. Dzięki temu Biłgoraj stał się jednym z najszybciej rozwijających się miast nie tylko w województwie lubelskim, ale i w całym kraju.

Z jego inicjatywy wykonano przebudowę kolei relacji Biłgoraj – Zwierzyniec z wąskotorowej na normalnotorową, a w latach 70. powstała szerokotorowa linia kolejowa Katowice – Hrubieszów przebiegająca przez Biłgoraj. Powstało wiele nowych zakładów pracy takich jak: Włosiankarska Spółdzielnia Pracy, zakłady "Bitra", Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego MEWA, które dały pracę tysiącom kobiet z powiatu i okolic. Powstały też Biłgorajskie Zakłady Naprawy Samochodów, które były największym pracodawcą dla mężczyzn. Józef Dechnik miał także swój wkład w rozwój sieci szkół, z jego inicjatywy powstały: Liceum Pedagogiczne, Liceum Pielęgniarskie, Zasadnicza Szkoła Zawodowa, Technikum Leśne, Szkoła Mechaniczna, Technikum Elektryczne, Zasadnicza Szkoła Budowlana, Zasadnicza Szkoła Zawodowa, Zbiorcza Szkoła Gminna i Szkoła Podstawowa nr 4.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

W 1978 r. Rada Państwa nadała miastu Biłgoraj Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Józef Dechnik ceniony był za kulturę osobistą i skromność. Tak jak inni mieszkańcy czekał w kolejce na przydział mieszkania spółdzielczego, a wiedząc, że są osoby potrzebujące mieszkania bardziej niż on, potrafił ustąpić kolejności innej rodzinie. Józefa Dechnika określano jako człowieka najbardziej ofiarnego, uczciwego, oddanego pracy dla dobra społeczeństwa.

 Swój sprzeciw wobec podejmowanej uchwały wyraził radny Andrzej Łęcki. – Można odnieść wrażenie, że nic nie powstałoby w Biłgoraju, gdyby nie pan Dechnik, a inni nic nie robili. Z szacunku dla innych mieszkańców, którzy pracowali dla rozwoju miasta, myślę, że nie tylko on się przyczynił się do rozwoju miasta. Jak się okazuje, wszystkie szkoły, zakłady pracy i ulice powstały dzięki panu Dechnikowi – mówił. Ironizował, że być może liście na drzewach były bardziej zielone również dzięki niemu. – Prezentując postać Józefa Dechnika, pominięto pewne fakty. Był członkiem Komunistycznej Partii Polski, zbrodniczej, antypolskiej organizacji, której głównym celem była rewolucja socjalna, która wiązała się z likwidacją państwa polskiego i wcieleniem terytorium do ZSRR. KPP wraz z Armią Czerwoną maszerowała przeciwko Wojsku Polskiemu, które chroniło Warszawę. Partia ta była nielegalna w okresie II RP. Jej działacze chcieli, byśmy byli republiką Związku Radzieckiego. W 1944 r. jako wartownik bronił posterunku UB, był też funkcjonariuszem Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego – mówił. Dodał, że celem strategicznym partii, do której należał, była likwidacja państwa polskiego i wcielenie go do ZSRR.

 Natomiast radny Mirosław Lipiński przedstawił list skierowany do władz miasta przez posła Marcina Duszka. Wyrażał w nim sprzeciw wobec przyznania tego tytułu.

 Do słów radnych odniósł się burmistrz Rosłan. – Trudno polemizować z wypowiedzią radnego Łęckiego. Celowo zwróciłem uwagę tylko na te elementy, dzięki którym uważam, że ten tytuł Józefowi Dechnikowi się należy. Nie oceniałem jego działalności partyjnej, nie oceniam jego osobowości czy poglądów politycznych – mówił. Dodał, że uchwała dotycząca przyznawania tytułu "Zasłużony" i "Honorowy" określa, jakie elementy mają być brane pod uwagę. – Nie wyobrażam sobie sytuacji, aby przyznając tytuł, radni brali pod uwagę poglądy polityczne czy życie prywatne. Należy wziąć pod uwagę, że po zakończeniu II wojny światowej nie było innej opcji, nie można potępić postępowania wszystkich ludzi, którzy w tamtym czasie sprawowali władzę – dodawał. – Dechnik był komunistą, który wierzył utopijnie w to, co robił. W pewnym momencie nie mógł się z tym pogodzić – mówił. 

Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której przyznając taki tytuł, bralibyśmy pod uwagę czyjeś życie prywatne czy poglądy polityczne – uzasadniał. – Starsi mieszkańcy Biłgoraja wiedzą doskonale, że gdyby nie postać Józefa Dechnika Biłgoraj nie byłby tym, czym jest dziś – mówił. Podkreślił, że miał wątpliwości, czy o taki tytuł dla Józefa Dechnika wystąpić. Decyzję podjął po rozmowach ze starszymi mieszkańcami. – Ja chciałbym, aby jak ktoś będzie kiedyś oceniał pełnienie funkcji, żeby mógł znaleźć przynajmniej połowę co ja u Józefa Dechnika. Nie chciałbym, aby ktoś oceniał moje życie prywatne. Pełnię funkcję funkcjonariusza publicznego i chciałbym, aby to było oceniane. Próbując oddzielić to, w jakich czasach żył i jakie funkcje pełnił, i to, co zrobił dla tego środowiska, wydaje mi się, że przyznanie tego tytułu jest zasadne – mówił. Dodał, że argumenty przedstawione przez radnego Łęckiego są mu znane. – Miałam przez chwilę wątpliwości. Rozmowy ze starszymi mieszkańcami spowodowały, że podjąłem decyzję taką a nie inną – podkreślił.

 

Ludwik Zboch i Marian Tokarski Honorowymi Obywatelami miasta Biłgoraj

Podczas środowej sesji radni podjęli również uchwałę o przyznaniu tytułu "Honorowy Obywatel miasta Biłgoraj" Marianowi Tokarskiemu, byłemu staroście biłgorajskiemu, oraz Ludwikowi Zbochowi, byłemu dyrektorowi Wioski Dziecięcej w Biłgoraju.

Ludwik Zboch został powołany na dyrektora Wioski Dziecięcej w 1995 r. i pełnił tę funkcję aż do 2013 r., natomiast do końca ubiegłego roku był dyrektorem Programu SOS Wioski Dziecięce. "Dyrektor Ludwik Zboch wniósł ogromny wkład w pracę z dziećmi osieroconymi, opuszczonymi, pozbawionymi opieki rodziców. Dzięki jego osobistemu zaangażowaniu w tworzenie optymalnych warunków rozwoju wielu podopiecznych Wioski jest dziś w pełni samodzielnymi ludźmi, dobrze radzącymi sobie w dorosłym życiu. Z jego inicjatywy w 2002 r. na terenie placówki został utworzony "Puchatek", czyli Rodzinny Dom Czasowego Pobytu, 8 lat później otwarte zostało drugie takie miejsce. Do 2016 r. w rodzinach SOS wychowywało się 285 podopiecznych, 130 osób usamodzielniło się" – czytamy w uzasadnieniu przyznania honorowego tytułu.

Ponadto Ludwik Zboch był inicjatorem wielu działań lokalnych, w tym Spartakiady Sportowo-Integracyjnej, imprez o zasięgu lokalnym, ale także inicjatorem "Dyplomu Przyjaciel Dzieci", wyróżnienia wręczanego ludziom i instytucjom podejmującym szczególne działania na rzecz dzieci z SOS Wioski Dziecięcej. Dyrektor Zboch wychował wiele pokoleń nie tylko dzieci, ale i profesjonalnych pracowników, pomagał im uwierzyć w siebie.

Podczas głosowania większość radnych była "za" podjęciem uchwały przyznającej mu ten tytuł. Jedna osoba wstrzymała się od głosu, dwie były przeciwne.

Marian Tokarski od 1995 r. pełnił funkcję kierownika Urzędu Rejonowego w Biłgoraju, a od 1999 r. rozpoczął pracę w Starostwie Powiatowym najpierw na stanowisku kierownika Wydziału Organizacyjnego, a następnie jako etatowy członek zarządu powiatu. Od 2010 r. był starostą powiatu biłgorajskiego.

Współpraca samorządu miejskiego ze starostwem nie zawsze przynosiła oczekiwane efekty. Problemy dotyczyły głównie finansowania i przebudowy infrastruktury drogowej będącej w zarządzie powiatu, a znajdującej się w granicach administracyjnych miasta. Dopiero współpraca z zarządami, pracą których kierował Marian Tokarski poprawiła relacje między samorządami. Dobra współpraca i życzliwe relacje pomiędzy samorządami, które zostały wypracowane, gdy funkcję starosty pełnił Marian Tokarski, owocują do dziś – uzasadniał burmistrz Janusz Rosłan. Przez te lata samorządy wspólnie zrealizowały wielomilionowe inwestycje, w tym remont al. Jana Pawła II.

Większość radnych przychyliła się do propozycji i podjęła uchwałę, dwie osoby były przeciwne, a jedna wstrzymała się od głosu.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.