„Czternastek” nie było
Co roku samorządy wypłacają nauczycielom dodatki uzupełniające, jeśli nie osiągną oni średnich na danych stopniu awansu zawodowego. Władzom powiatu udało się tego uniknąć.
Na podstawie art. 30a ustawy Karta nauczyciela organ prowadzący szkoły przeprowadza analizę wynagrodzeń nauczycieli w odniesieniu do średnich wynagrodzeń ustalonych dla nauczycieli w Karcie. Analizy dokonuje się w odniesieniu do poszczególnych stopni awansu zawodowego. Wysokość wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela uzależniona jest od stopnia awansu zawodowego, posiadanych kwalifikacji oraz wymiaru zajęć obowiązkowych, a wysokość dodatków odpowiednio od okresu zatrudnienia, jakości świadczonej pracy i wykonywania dodatkowych zadań lub zajęć, powierzonego stanowiska lub sprawowanej funkcji oraz trudnych lub uciążliwych warunków pracy.
Samorząd powiatu tzw. „czternastek” nie wypłaca nauczycielom. – Drugi rok z rzędu te średnie są osiągnięte. Nie ma dodatkowych wydatków związanych z wynagrodzeniami nauczycieli, z tzw. „czternastką”. Były takie lata, gdy powiat musiał wyrównywać wynagrodzenie, a koszt wypłacania wyrównań opiewał na kwotę 700 tys. zł – mówił Tomasz Rogala, wicestarosta. Dodał, że wydatki na wynagrodzenia dla nauczycieli w skali roku wynoszą 27 mln zł. Średnie wynagrodzenia zostały przekroczone o 1 mln zł. – Świadczy to o dobrym zarządzaniu oświatą w kontekście przydziału godzin do poszczególnych nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Dzięki temu nie musimy płacić za tzw. puste godziny. Godziny są wypracowywane – mówił. Podziękował dyrektorom placówek oświatowych oraz wydziałowi oświaty za to, że środki na oświatę są wydatkowe bardzo efektywnie.
Same trzynastki i czternastki a podatnicy raczej nie maja liczyc na takie frukty. Prosilbym redakcje o zbadanie czy w starostwie i jednostkach podleglych wyplacane sa dodatkowe swiadczenia typu trzynastki inczternastki. Ciekawe ile pan starosta i reszta zarzadu otrzymali.