Ciężka sytuacja plantatorów, rolnicy szykują się na strajk
Wiele gorzkich słów o sytuacji w rolnictwie padło dziś podczas spotkania w Tarnogrodzie. "Jest źle, a będzie jeszcze gorzej", klęska", "rok stracony", "liczymy straty" - tak o obecnej sytuacji w skupach owoców miękkich mówili obecni na spotkaniu producenci.
Inicjatorem spotkania był Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” regionu lubelskiego, a w szczególności jego przedstawiciele w powiecie biłgorajskim. W sali konferencyjnej Tarnogrodzkiego Ośrodka Kultury spotkało się blisko 200 rolników, obecni byli także posłowie – Agata Borowiec i Piotr Olszówka.
Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:
Mało kto wie ze PIS dał Rydzykowi dotacje 17000000 zł na jego dzieła i jego imperium w Toruniu ,a skupy owoców oni mają w d…..!!!! ale tak sami sobie wybraliście , tam idzie po cichu kasa a wam g….. w papierku,,,, jełopy,,,,teraz se jedzcie strajkujcie ….
Może sazanowi posłowie odpowiedz dlaczego MSZ z PIS dotuje uprawę owoców miekich na ukrajanie ?? Dlaczego obniżyli cła na produkty rolne UA źródło „kresywschodnie”
Nie ma żadnej zmowy cenowej, tylko brakuje ludzi którzby dbali o rolników
Zmowa cenowa, maliny sprowadzane z zagranicy, chęć osiągnięcia zbyt dużego zysku przez firmy skupujące – to wszystko składowe tego problemu jednak nie do rozwiązania przez rolników nie mających na to żadnego wpływu ani wiedzy ani czasu. Od tego jest ministerstwo rolnictwa, które ma kompetencje i ludzi wynagradzanych z naszych podatków. Jadąc na manifestację nie walczmy o rozwiązanie problemów o których mowa na początku – to nie nasza działka i nie my powinniśmy się tym zajmować – skończy się na obietnicach i w następnym sezonie znów będzie to samo.
DOMAGAJMY SIĘ DOPŁATY RÓŻNICY MIĘDZY CENĄ UZYSKANĄ A WYNIKAJĄCĄ Z KOSZTÓW PRODUKCJI!!!
Mamy faktury więc nie będzie z tym problemu.
Jeżeli wywalczymy jakąkolwiek dopłatę będziemy mieć gwarancję, że rząd na przyszłość sam zajmie się przyczynami takiej sytuacji.
Rzadz ten i poprzedni wspiera sasiadow ze wschodu kosztem rodzimych producentow. A co robia wladze lokalne? Szczyt ich osiagniec to otworzenie Biedronki! Ludzie sa niewazni, nagle sie teraz obudzili, bo wybory sa niedlugo. A przy okazji poslowie sie lansuja.
Problem jest ale w skali kraju, tacy rolnicy z Tarnogrodu i okolic nie wiele dadza. Trzeba nam drugiego Leppera!
Wiecie co to zmowa cenowa? Nie tylko rząd was dyma pozwalając na tani import, ale też mający skupy wlasciciele. Nie Ci, co są pośrednikiem między „chłopem” a hurtownią/przetwornia lecz Ci którzy zamawiają się z cena. Wiedzą ile ludzi ma owocow, ile doszło na „plus” do zakontraktowania bo powiekszyliscie plantację
A najlepsze jest to że „na początku nie damy ceny a sprawdzimy i się dogadamy jak wygląda sytuacja z owocami”.
Nie tylko rząd was dyma.