kolportaż baner główny

- Reklama -

- Reklama -

Boisko kością niezgody

- Reklama -

„Przebudowa kompleksu sportowego Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących przy ul. Przemysłowej w Biłgoraju” to nazwa zadania, które w tym roku ma być realizowane. W budżecie powiatu na ten cel zabezpieczono 1 mln 827 tys. zł.

Podczas styczniowej sesji Rady Powiatu radny Michał Furlepa mówił, że nigdy nie będzie przeciwko budowie boiska przy szkole. Jego zdaniem, inwestycja jest zbyt kosztowana i lepiej poczekać na możliwości uzyskania większego dofinansowania. Przypominał, że kilka lat temu władze powiatu mogły uzyskać dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. – Wówczas władze powiatu spały, a obecnie chcemy wydać 1,8 mln zł przy 25-30 procentach dofinansowania. Ja rozumiem potrzeby szkoły, ale trzeba brać pod uwagę możliwości finansowe – twierdził. Zaznaczył, że można sobie pozwolić na budowę boiska, jakie jest przy LO im. ONZ. Kosztowało 560 tys. zł, 120 tys. zł przeznaczono na chodniki i parkingi. – To jest logika. Robienie kompleksu za 2 mln zł ja uważam za niezasadne. Nie stać nas na to i nie powinno być realizowane – mówił. Zaznaczył, że warto poczekać, aby w innym zestawie dofinansowania taki kompleks wykonać. Jego zdaniem, ważnym zadaniem jest unikatowy w skali kraju Autodrom, który może przynieść dochody. Mówił również o biłgorajskim basenie, który w  jest w złym stanie. – Na 2 mln zł nas nie stać. Czy ta inwestycja jest niezbędna? Jeszcze chwilę i będziemy mogli korzystać z innego finansowania – stwierdził. 

toyota Yaris

Do zarzutów odniósł się starosta Marian Tokarski. – To czysta demagogia. Można tak mówić, żeby nie budować. Kto wie, czy za dwa lata nie będzie dotacji w wysokości 90%. My patrzymy na to, co jest teraz, co jest możliwe i realizujemy to w oparciu o realia, które mamy – mówił. Dodał, że gdy będzie możliwość pozyskania środków na projekty związane ze sportem, na pewno powiat będzie aplikował o środki. – Nie możemy odkładać tych zadań inwestycyjnych, bo to ma wpływ na rekrutację. Każda szkoła walczy o młodzież. Ta z kolei zwraca uwagę również na bazę sportową danej placówki. Proszę o opamiętanie – mówił.

W dyskusję włączył się również radny Antoni Iskra, który stwierdził, że baza sportowa szkół jest różna. Dla porównania zaznaczył, że w Regionalnym Centrum Edukacji Zawodowej powstaje boisko, jednak pilnego remontu wymaga  hala sportowa. – Róbmy to, co robimy, nawet za spore pieniądze. Do szkoły chodzi się tylko raz. Niech te dzieci uczą się w dobrych warunkach – dodał. Stwierdził, że jeśli przyjdą dobre czasy i będzie możliwość uzyskania sporego dofinansowania, wówczas znajdą się pomysły na inwestycje w szkołach.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.