Biłgorajska porodówka jednak do zamknięcia?! Arion ostrzega
Powraca temat zamknięcia biłgorajskiej porodówki. Władze spółki Arion znów poinformowały powiat, że rozważają możliwość zamknięcia oddziału położniczego w szpitalu w mieście powiatowym. Ma to być spowodowane odgórnymi zmianami prawa. Radni przyjęli w tej sprawie stanowisko. Zgodnie i jednogłośnie.
-Rada Powiatu w Biłgoraju wyraża sprzeciw w przedmiocie zamiaru likwidacji oddziału położniczego w ARION Szpitale sp. z o.o. w restrukturyzacji Zespół Opieki Zdrowotnej w Biłgoraju, wobec proponowanych zmian legislacyjnych ustawy o oświadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, przewidujących zamknięcie oddziału położniczego z uwagi na liczbę odebranych porodów poniżej 400 rocznie – tak brzmi treść uchwały, którą przez aklamację podjęli radni rady powiatu na ostatniej sesji.
Uchwała jest pokłosiem pisma, jakie wpłynęło do zarządu powiatu od Arionu:
Arion: oddział położniczy może zostać zamknięty
-W dniu 5 września 2024 roku Zarząd Spółki ARION poinformował, że w związku ze zmianami wprowadzanymi przez ustawodawcę, oddział położniczy szpitala w Biłgoraju może zostać zamknięty – informuje w uzasadnieniu uchwały starosta biłgorajski, Andrzej Szarlip
Jest to już kolejna wiadomość od władz spółki Arion z informacją, że zamknięcie oddziału jest rozważane
Powiat: nie ma naszej zgody!
W uzasadnieniu czytamy również, że w sierpniu 2024 roku Ministerstwo Zdrowia przekazało do konsultacji publicznych projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw.
-To element reformy szpitalnictwa, która m.in. zmienia zasady kwalifikacji szpitali do tzw. sieci. Projekt ten przewiduje, że w profilu położnictwo i ginekologia o kwalifikacji miałaby decydować minimalna liczba odebranych porodów. Resort zdrowia wstępnie określił ją na około 400 rocznie – tłumaczy starosta.
To wykluczenie zdrowotne naszych mieszkanek
W województwie lubelskim powyższego kryterium nie spełnia połowa porodówek w szpitalach: w Janowie Lubelskim, Kraśniku, Parczewie, Radzyniu Podlaskim, Krasnymstawie, we Włodawie, w Tomaszowie Lubelskim, Hrubieszowie, Bełżycach, Lublinie. Kryterium spełniają szpitale wojewódzkie: w Lublinie, Białej Podlaskiej, Chełmie, Zamościu, dwa szpitale kliniczne w Lublinie oraz porodówki: w Świdniku, Lubartowie, Puławach i Łukowie.
-Proponowane zmiany, ze szkodą dla kobiet, zmierzają w przeciwnym kierunku, tj. do ograniczenia kobietom dostępu do powyższych świadczeń zagwarantowanych już w Konstytucji. W związku z powyższym Rada Powiatu w Biłgoraju wyraża zdecydowany sprzeciw wobec jakichkolwiek działań związanych z likwidacją oddziału położniczego w szpitalu w Biłgoraju. Zmiany związane z ograniczeniem dostępności do świadczeń zdrowotnych dla mieszkanek prawie 100 tysięcznego powiatu, biorąc pod uwagę dostępność komunikacyjną do większych ośrodków miejskich i szpitali o wyższej referencyjności, skutkować będą wykluczeniem zdrowotnym mieszkanek, jak również bezpośrednim narażeniem ich zdrowia i życia – uzasadnia Andrzej Szarlip, starosta biłgorajski
niektórzy wolą tor kartingowy niestety
a co to ma do rzeczy?? tor to szpital a szpital to nie tor. To dwie różne rzeczy i może być to i to i jeszcze wiele więcej.
przez aklamację… to co wszyscy radni tacy durni? że nie mają swojego zdania.
Minęło zaledwie 10 miesięcy od objęcia rządów przez Koalicję 13 Grudnia, a sytuacja w służbie zdrowia staje się coraz bardziej dramatyczna. Szpitale z jedenastu województw wciąż nie otrzymały środków z Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) za nadwykonania z nielimitowanych świadczeń za II kwartał 2024 roku. Na pieniądze czekają także placówki podstawowej opieki zdrowotnej, a stomatolodzy alarmują, że pacjenci mogą wkrótce zostać bez dostępu do opieki w ramach powszechnego ubezpieczenia. Dług szpitali sięga już 20 miliardów złotych, a minister zdrowia Izabela Leszczyna beztrosko zapewnia, że środki… będą wypłacone lada dzień.
Obrońca Marcina Romanowskiego, dr Bartosz Lewandowski, złożył dziś w prokuratorze wniosek o umorzenie postępowania w sprawie jego klienta. „Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z dnia 27.09.2024 r. prawomocnie potwierdził, że na dzień ogłaszania postanowienia o przestawieniu zarzutów posłowi Romanowskiemu istniała negatywna przesłanka prowadzonego postępowania, tj. nie było wymaganego prawem zezwolenia pochodzącego od odpowiedniego organu” – stwierdził Lewandowski.
z tego co mi wiadomo dziewczyny z Warszawy i Lublina Rzeszów Kraków mające korzenie tutaj wybierają Poród w Biłgoraju…Brawo dla Pana za obronę porodówki
Brawo dla Pana że broni Pan nam tego ważnego dla wszystkich oddziału Brawo !!
CHCECIE MIEĆ DOBRY SZPITAL IDŹCIE DO TUSKA od razu go naprawi ehem… taki żart 😉
Powiat: nie ma naszej zgody!
Kobiety:Będziemy rodzić tam gdzie same wybierzemy ale nie w Biłgoraju.
Ale nawet te, które wybrały rzeszów czy lublin w sytuacjach kryzysowych, gdy każda minuta jest na wagę życia dziecka, jadą do szpitala w Biłgoraju.
Kto wybiera osobników do władzy?
Sami sie nie wybrali,więc obecna sytuacja to pokłosie wyborów i decyzji Polaków.
Na wiele rzeczy pieniądze sie znajdują ale zawsze brakuje pieniędzy na zdrowie Polaków.
Zatem gorzkie żale można mieć tylko do siebie.
a niech zamkną ten szpital całkiem. Lekarze znudzeni na nocnych dyżurach i z pretensjami zawsze a dlaczego nie był Pan/Pani czy z dzieckiem u lekarza rodzinnego? a po co jest nocna opieka w nagłych przypadkach? a po wizycie chodzą się żalić pielęgniarkom jak to się przepracowali i zwolnień lekarskich niechce im się pisać, tylko aby od siebie
Trzeba się zastanowić dlaczego tylko tyle porodów jest odbieranych w szpitalu w Biłgoraju… Porównać tę liczbę z liczbą zarejestrowanych noworodków. I odpowiedzieć sobie na pytanie co sprawia, że coraz więcej kobiet z naszego regionu jeździ rodzić do Rzeszowa i Lublina.
Czy jest jakas statyatyka ile kobiet urodzilo dzieci w powiecie bilgorajskim w 2023 ogolnie i liczba urodzen w szpitalu w bilgoraju wtedy bedzie jasna sprawa o porodach
Rozumiem zamykanie oddziałów w szpitalach jak dwa miasta są obok siebie, np. Stalowa Wola i Nisko, Tarnobrzeg i Sandomierz, Przeworsk i Jarosław, Brzozów i Krosno. No ale w przypadku Biłgoraja, gdy do każdego sąsiedniego miasta trzeba jechać około godziny to zamykanie porodówki w Biłgoraju to jakaś paranoja. Politycy powinni zrozumieć. że są rzeczy ważniejsze niż pieniądze, które są dla dobra i bezpieczeństwa mieszkańców.
Planują deficyt budżetowy, który ma być niespotykany w historii Polski. Nigdy w ogóle nawet nie próbowano zbliżać się do sumy 300 mld zł deficytu. Pamiętać należy również, że zaraz pojawią się bardzo poważne wydatki z tego budżetu, którym państwo będzie musiało sprostać. Mam na myśli odbudowę zniszczonych po powodzi terenów. Pieniądze, które mamy otrzymać na ten cel z unii, nie są dodatkowymi funduszami.
Proszę pamiętać że planowany deficyt na 2025 r. jest wyższy od deficytów razem wziętych z 8 lat kiedy rządziła ZP co jest wręcz nie wiarygodne
Polacy muszą przygotować się na zaciskanie pasa. Jestem przekonany, że jedną z pierwszych propozycji rządu Tuska po wyborach prezydenckich – bez względu na to, kto je wygra – będzie próba podniesienia podatków. Jedną z pierwszych decyzji po wyborach parlamentarnych w 2011 r. było podniesienie podatku VAT. Jaki teraz Donald Tusk podatek podniesie w pierwszej kolejności, tego nie wiem. Na pewno jednak nie możemy liczyć na kwotę wolną od podatku w wysokości 60 tys. zł Zubożenie społeczeństwa już nie tylko skutkiem drożyzny ale i opodatkowaniem wszystkiego co się da ,- przykład , podatek od nieruchomości
Widzimy także, że w Polsce zaczyna się zwijać przemysł. Upadłość zgłosiło Rafako, likwidowany jest oddział PKP Cargo w Olsztynie, firma Beco zamyka zamyka oddziały w Łodzi i Wrocławiu, duża francuska firma motoryzacyjna zwalania 500 osób na Śląsku. To wszystko wiąże się z polityką rządu Donalda Tuska. Te negatywne zjawiska będą się w Polsce powiększały, bo mamy coraz bardziej rozchwiany system prawny, przedsiębiorcy nie są pewni swego. Dodatkowo, jeśli w Polsce nie odejdziemy od rozwiązań Zielonego Ładu, to energia będzie coraz droższa. Droższa niż w innych krajach Europy, gdyż nasza energetyka od wielu lat opiera się na rodzimym paliwie – węglu
W przeciągu 9 miesięcy rząd koalicji Tuska doprowadził do potężnego kryzysu w służbie zdrowia, którego nie można lekceważyć. Szpitale odmawiają zabiegów i przekładają je na czas, kiedy NFZ będzie mógł za nie zapłacić. Sposób gospodarowania pieniędzmi przez min. Izabelę Leszczynę jest zdumiewający. A przecież jeszcze rok temu, obiecywała nam świetlaną przyszłość. Mówiono, że wystarczy samo dojście do władzy ekipy Donalda Tuska, żeby uzdrowić system zdrowia publicznego. A gdzie są inne obietnice wyborcze, np. 60 tys. kwoty wolnej od podatku, renta wdowia i akademik za złotówkę. Tego wszystkiego nie będzie, bo Donald Tusk zamierza oszczędzać. Szczególnie chce oszczędzać na dużych inwestycjach, które rozpoczął rząd Prawa i Sprawiedliwości, a które mogły dać budżetowi miliardy złotych przychodu
Kochani nie uwierzycie i znowu nie ma pieniędzy
Będą likwidować, żeby kobiety nie rodziły a do tego spadną porody i nie trzeba będzie płacić 800 plus etc… teraz wszyscy śpiewajcie ***** ***
po co porodówka jak jest piguła dzień PO
Tak to jest w państwie tuska moi mili rudy lis zawinił bobra POwiesili
likwidacja porodówki spowoduje realne zagrożenie dla kobiet. trzeba dodać że zapewne w powiatach podkarpackich graniczących z naszym będzie to samo to spowoduje że najbliższe szpitale będą ponad godzinę drogi od miejsca zamieszkania.. przy porodzie noże to zagrażać życiu kobiet i dzieci
chyba ich… Posłanka buja się po USA, rzekomo dbając o nasze bezpieczeństwo wschodnie a nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa Polkom. w Biłgoraju jeszcze jak cię mogę, do Zamościa ciężarna dojedzie jakoś ale z pod granicy z powiatu tomaszowskiego do Zamościa😱 w zimie😱 niech te jołopy popatrzą na mapy, na odległości. niech znajdą takie miejscowi jak Korczmin, Krzewiąca, Myślatyn przy drogach gminnych które są odśnieżane… chyba, że od razu w jesieni wywiozą wszystkie matki ciężarne z stamtąd i umieszczą w hotelu w Zamościu.
Podziękować Gromadzkiej.
Za co?