- Reklama -

- Reklama -

Grabczuk

Biłgorajanin trenerem … reprezentacji Polski

- Trzeba tych ludzi pobudzić, zmotywować i pokazać, że w Biłgoraju też mamy koszykówkę. Bo teraz zostało więcej nas tych "starych" biłgorajskich koszykarzy, niż młodzieży, która chce trenować i grać w basket - mówi Wojciech Rogowski. Rodowity biłgorajanin jest trenerem ... koszykarskiej reprezentacji Polski do 16 lat. W sierpniu nasza kadra zajęła 9. miejsce w Mistrzostwach Europy U16 div A, co jest najlepszym wynikiem od 11 lat dla tej kategorii. Cała rozmowa już od wtorku w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej.

- Reklama -

Ale o co w ogóle chodzi? Z Biłgoraja, gdzie koszykówki praktycznie nie ma, na trenera… koszykarskiej reprezentacji Polski?

Zaczęło się od tego, że zostałem asystentem w kadrach młodzieżowych. I to już od 2013 roku, czyli mija właśnie 10 lat. Natomiast w 2018 roku dostałem już prowadzenie kadry młodzieżowej jako trener główny. To była reprezentacja zawodników z rocznika 2004. Mieliśmy przygotowywać się do Mistrzostw Europy U-16, ale wybuchła pandemia i mistrzostwa zostały odwołane. Później dostałem dwuletni cykl przygotowań z rocznikiem 2007, żeby też przygotować kadrę do czempionatu Starego Kontynentu.

Tylko dalej nie rozumiem, skąd pan się tam w ogóle wziął. To tak, jakby nagle pojawił się skoczek narciarski albo żużlowiec z Biłgoraja.

(śmiech) Jestem rodowitym biłgorajaninem, stąd pochodzę, ale wyjechałem z miasta. Wyjechałem trenować jako zawodnik do Pruszkowa. Potem niestety była kontuzja i zacząłem iść w kierunku trenerskim. A w tej chwili trochę Pruszków i trochę Warszawa, ale generalnie właśnie w tej okolicy. Jestem jednak na pewno z tych, którzy z dumą podkreślają, skąd pochodzą. Jestem z Biłgoraja, tu się urodziłem i Biłgoraj cały czas mam w sercu. Wiadomo, rodzina cała, wszyscy znajomi i wielu przyjaciół ze szkoły czy z życia nadal jest w Biłgoraju. Wszystkie święta spędzam tam i jak tylko pozwoli czas, to zaglądam. Czasem nawet na weekend przyjeżdżam. Mówię o tym, bo spotkałem się z ludźmi, którzy pochodzą z wiosek, czy małych miasteczek i wstydzą się o tym powiedzieć, ale kompletnie nie wiem dlaczego. Śmieszy mnie to. Ja jestem zdecydowanie biłgorajaninem.

Czyli już w Biłgoraju musiała się zacząć miłość do koszykówki. Gdzie pan się zaraził basketem?

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

W szkole wszystko się zaczęło.

Ale jak?! Przecież Biłgoraj to Łada. W szkole pan powinien interesować się piłką nożną.

Ale to też było! Przecież ja byłem trampkarzem i trenowałem, ale też grałem w Ładzie Biłgoraj. Potem, jak już byłem w czwartej klasie podstawówki w Biłgoraju, pojawiła się koszykówka. To były okolice Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Naszym nauczycielem wychowania fizycznego w Liceum im. ONZ w Biłgoraju był Zbigniew Różański. On zrobił zajęcia z koszykówki. Pierwsze zajęcia, więc było coś nowego i ja zacząłem na to chodzić. To trwało chyba rok. Po roku nie miał już dofinansowania do tych darmowych zajęć i był koniec. A trzeba było płacić m.in. za halę. W piątej klasie już interesowałem się koszykówką, natomiast w szóstej nauczyciel Czesław Pisklak znów rozpoczął zajęcia i mnie wziął. I dołączyłem do kolegów, którzy byli już w ósmej klasie.

Dzisiaj w Biłgoraju koszykówki raczej jest mało. Może kilka osób się oburzy, ale taka jest prawda. Piłka nożna ma oczywiście monopol, gdzieś tam są lekkoatleci i sztangiści, aktywne jest środowisko piłki ręcznej czy pływackie, a o propozycjach koszykarskich nikt nic nie wie.

(…)

Co dalej z koszykówką w Biłgoraju? Czy reprezentacja Polski przyjedzie do naszego powiatu na mecz? Dłuuuuga rozmowa z trenerem z Biłgoraja, który pnie się w koszykarskiej hierarchii, już we wtorek, w najnowszym papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej.

 

- Reklama -

1 komentarz
  1. Mój Nick mówi

    A powinno być „piłka nożna ma monopol na kasę”! Bo wyniki to plątanie się po czwartych ligach (kiedyś to była okręgówka). Pojęcie IV LIGA jest mylące bo to faktycznie PIĄTY szczebel rozgrywkowy.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.