Biłgorajanin robił niedzielny obiad. Wprosili się … strażacy
Nietypowa interwencja Straży Pożarnej w Biłgoraju. W bloku przy ulicy Kościuszki doszło do zadymienia jednego z mieszkań. Strażaków natychmiast powiadomili sąsiedzi. Okazało się, że kiedy właściciel smacznie spał ... przypalił się niedzielny obiad.
- Reklama -
Takie interwencje też się zdarzają, a ta była w bloku przy ulicy Kościuszki w Biłgoraju:
– Zadymienie było sporo, co zaniepokoiło sąsiadów. Zadzwonili do nas i powiadomili, że coś niedobrego dzieje się w jednym z mieszkań. Okazało się, że … przypalił się niedzielny obiad na kuchence gazowej. Właściciel spał i prawdopodobnie zapomniał wyłączyć kuchenkę. Na szczęście byli sąsiedzi, którzy w porę zareagowali, bo mogło się skończyć znacznie poważniej – informuje nas PSP Biłgoraj.

To na szczęście jedyna póki co niedzielna interwencja strażaków w powiecie biłgorajskim.
foto: zdjęcie ilustracyjne (ospnadole)
- Reklama -
To lekka przesada. Żeby do przypalonego obiadu przyjeżdżało aż 3 (słownie: trzy) jednostki straży?
Pewnie w zgłoszeniu mieli że pali się mieszkanie i takie są procedury…….na miejscu okazało się co innego…..nie znasz się to się nie wypowiadaj
Pseudo geniuszu!~Procedury są takie, że należy dokładnie wypytać zgłaszającego co się pali. Mówiąc inaczej, czy jest to dom, czy kosz na śmieci. Nie znasz się, to się nie wypowiadaj matole!
sąsiedzi zgłosili że wydobywa się dym z okien mieszkania na 4tym piętrze….w bloku mieszkalnym pod adresem takim i takim. W takich przypadkach jadą 2 zastepy i podnośnik. Ponawiam apel nie znasz się to się nie wypowiadaj
Procedury są takie że jeżeli pozar ma miejsce w domu czy bloku mieszkalnym i nieważne czy pali się krzesło,firanka,cały pokój, czy garnek to przyjeżdżają 3 zastępy. Wyczerpałem Ci temat czy dalej nie mając pojęcia będziesz wyzywał ludzi od matołów….słabiutki człowieczku
piany???