- Reklama -

- Reklama -

„Baby Goździeńskie” mają już 20 lat! (zdjęcia)

- Reklama -

„My, Baby Goździeńskie, w regionalnym stroju,

Jak zajdzie potrzeba ruszamy do boju.

Mulawa wybory do 05.04.2024

Kulturę, patriotyzm to mamy w paluszku,

Zawsześmy aktywne i w polu, i w łóżku

KO ko w Goździe spoko, my cenimy się wysoko,

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Wszyscy razem zaśpiewajmy, gościom radość dajmy”

Tę i wiele innych piosenek można było usłyszeć w miniony czwartek, podczas okrągłego jubileuszu zespołu obrzędowo-kabaretowego „Baby Goździeńskie”, który połączono z Dniem Seniora. Obydwie uroczystości stały się okazją do zaproszenia znamienitych gości. Wszystkich witała dyrektor Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Goździe Lipińskim Bożena Pieczonka. Razem z mieszkańcami Gozdu Lipińskiego świętowali m.in.: wójt gminy Biszcza Zbigniew Pyczko, zastępca Bernadeta Cichorz, proboszcz parafii w Potoku Górnym ks. Stanisław Zarosa, proboszcz parafii w Biszczy ks. Stanisław Bełz, asystenci posłów na Sejm Agaty Borowiec i Piotra Olszówki, radni gminy Biszcza, sekretarz Zbigniew Kita, dyrektorki gminnych szkół, dyrektor Szkoły Podstwowej nr 1 w Biłgoraju Marian Kurzyna wraz z małżonką, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Biszczy Piotr Cichórz, sołtys miejscowości oraz seniorzy z Gozdu Lipińskiego. 

Po prezentacjach wychowanków miejscowej szkoły podstawowej uroczystość uświetnił występ zespołu. Panie jak zwykle swoim nietuzinkowym humorem rozbawiły całą widownię. Tego dnia zespół został wyróżniony i doceniony przez przybyłych na tę uroczystość gości. – Serdecznie gratuluję jubileuszu 20-lecia istnienia zespołu „Baby Goździeńskie”. Ten okres czasu świadczy o znalezieniu właściwego miejsca w życiu. Życzę Wam, aby kolejne lata Waszej działalności były czasem spełnienia i satysfakcji. Niech aktywność i pasja nie opuszczą Pań nigdy! – napisała do całego zespołu poseł Agata Borowiec. Wójt gminy Zbigniew Pyczko życzył Paniom satysfakcji z działalności kulturalno-rozrywkowej, sukcesów w działalności społecznej na rzecz mieszkańców i pomyślności w życiu osobistym. Marian Kurzyna, prezes zarządu oddziału PTTK w Biłgoraju także składał najserdeczniejsze życzenia. – Jesteście Państwo bardzo ważnym ogniwem na kulturalnej mapie powiatu biłgorajskiego. Występy zespołu na ważnych uroczystościach w regionie i kraju promują dziedzictwo kulturalne Ziemi Biłgorajskiej. Dziękujemy za rozwijanie Waszych kulturowych pasji i wychowywanie młodego pokolenia w tradycjach regionu. Życzymy kolejnych sukcesów i jeszcze mocniejszego zakorzenienia na kulturalnych, ojczystych zagonach – mówił Marian Kurzyna

Ciepłym słowom i życzeniom nie było końca. Każdy z obecnych gości chciał pogratulować Paniom z zespołu osobiście. – Składam na Wasze ręce serdeczne gratulacje i podziękowania za zaangażowanie i miłość do pieśni ludowej, a tym samym duży wkład w regionalne dziedzictwo kulturowe. Jesteście źródłem miłości i satysfakcji dla środowiska, w którym tworzycie i śpiewacie przy każdej okazji – podkreślał dyrektor GOKSiR-u Piotr Cichórz. Zespół został też doceniony przez zarząd i pracowników Banku Spółdzielczego w Biszczy, którzy oprócz gratulacji przekazali też czek pieniężny. 

Po gratulacjach i życzeniach wszyscy zebrani zostali zaproszeni na poczęstunek, po którym zorganizowano tańce do samego rana.

A teraz trochę wspomnień. Tak 20 lat swojej działalności wspominają Panie z zespołu „Baby Goździeńskie”:

„Zespół obrzędowo-kabaretowy „Baby Goździeńkie” powstał spontanicznie na potrzeby społeczności lokalnej. Zespół liczy obecnie 15 osób. Na początku było to 13 dziewczynek dwadzieścia lat młodszych. Opiekunem zespołu jest Bernadeta Cichorz, kierownikiem natomiast Krystyna Lewkowicz. Pozostała panie to: Julia Ćwikła, Aniela Jargieło, Janina Jurczuk, Zofia Kołodziej, Danuta Lewkowicz, Janina Magoch, Teresa Magolan, Teresa Rzechuła, Janina Soja, Danuta Zwolak, Maria Żuk, po odejściu Anieli Jargieło dołączyła Janina Pieczonka. Wsparciem dla zespołu jest nasza poetka Stefania Książek oraz z młodego pokolenia Agnieszka Mateja i Anna Krasny. Gościnnie z zespołem występowali: Józef Golik, Janusz Kusz, Tomasz Jurczuk oraz Kapela z GOK w Harasiukach pod kierunkiem Tadeusza Papieża. 

Zespół działa od 11 lutego 1997 roku. W tym dniu przedstawił swoje pierwsze, premierowe widowisko obrzędowo-kabaretowe „Skubanie pierza” na Dniu Seniora organizowanym przez Szkołę Podstawową w Goździe Lipińskim. Tego też dnia Bernadeta Cichorz, która wtedy była dyrektorem szkoły, a jednocześnie opiekunem zespołu, nadała im dla żartu nazwy „Baby Goździeńskie” i tak zostało do dnia dzisiejszego. Podczas rokrocznych uroczystości szkolnych Panie z zespoły wystawiły takie widowiska jak: „Kiszenie kapusty”, „Szansa na sukces”, „Chora służba zdrowia”, „Wesele” czy „Prządki”. 

Od początku swojej działalności, oprócz współorganizacji Dni Seniora, Panie uczestniczą w dożynkach gminnych i parafialnych, a także przeglądzie teatrów wiejskich. „Baby Goździeńskie” czynnie włączają się w organizację najważniejszych wydarzeń w miejscowości Gózd Lipiński. Wcześniej Panie z zespołu aktywnie udzielały się w Kole Gospodyń Wiejskich, organizując wiejskie dożynki czy zabawy sylwestrowe. Bardzo aktywnie włączyły się w budowę remizo-szkoły, działając w komitecie tej budowy. 

Zespół też dużo wyjeżdżał. Wyjazdy były wspólne ze szkołą, z innymi zespołami oraz we własnym gronie. Dzięki dobrej współpracy i zgodzie w zespole zwiedziliśmy Częstochowę, Licheń, Niepokalanów, Kalwarię Zebrzydowską, Kalwarię Pacławską, Duklę, Ludźmierz, Gidle, Wadowice, Góry Świętokrzyskie, Bieszczady, Pieniny, Kraków, Zakopane, Zamość, Krasnobród, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Hrubieszów, Chełm i najbliższe okolice.

Dziewczyny z zespołu są z tych, co to „do tańca i do różańca”. Mają wiele zapału, robią wieńce dożynkowe, zaśpiewają, przygotują występ, jak trzeba same przygotują teksty, nakarmią głodnych, pomocą w różnych pracach porządkowych, a co bardzo ważne pomagają sobie same nawzajem we wszystkich ważnych wydarzeniach rodzinnych. Lubią swoje towarzystwo, co bardzo ułatwia współpracę. Mają również różne „babskie humorki”, ale do tego można się przyzwyczaić i uodpornić na nie. Ich dąsy nie są złośliwe, tylko każda ma coś z artysty, każda jest w czymś dobra i dzięki temu tworzą zgrany zespół, który jest wyjątkowy. Są również kopalnią wiedzy na temat historii i tradycji, z której można czerpać bez końca. I czerpiemy z tej wiedzy, przygotowując się do występów czy organizując wyjazdy.

Największym problemem zaczyna być wiek. Dwadzieścia lat temu byłyśmy piękne i młode, a teraz zostało tylko „i”, dlatego podsumowując 20 lat, liczymy, że młodzi ludzie będą kontynuować rozpoczętą bogatą tradycję. Rezerwowe stroje czekają.”

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.