- Reklama -

- Reklama -

Spotkanie z Szymonem Hołownią

- Reklama -

O tym, jak robić dobrze, jak skutecznie pomagać oraz dlaczego tak ważne jest czytanie Ewangelii, mówił w niedzielne popołudnie Szymon Hołownia. Był on gościem Biblioteki Publicznej Gminy Tereszpol.

W niedzielę 16 września w urzędzie gminy Tereszpol gościł Szymon Hołownia, dziennikarz, publicysta, założyciel dwóch fundacji fundacji Kasisi oraz fundacji Dobra Fabryka działających w Afryce. To właśnie im poświęcił najwięcej czasu. – Te fundacje nie są moje. Są ludzi, którzy przekazują na ich funkcjonowanie środki. To oni są gwiazdami. Pamiętam rozterki sióstr, opiekujących się dziećmi w Afryce, czy dać na leczenie, czy jedzenie. Teraz tak nie ma. Wszystkie dzieci w naszej Fundacji mają to, czego potrzebują. Nie wyobrażam sobie, żeby zaprzestać tego, co robię – mówił.

Mulawa wybory do 05.04.2024

Wyjaśnił też, że wszystko co robi, robi z czystego egoizmu, bo nie chce się wstydzić swojej bezczynności, czy bezradności. – Wiem, że ludzie bardziej żałują tych rzeczy, których nie zrobili, bo jak coś się zrobiło to później można się zastanawiać co z tym zrobić, ale jeśli się czegoś nie zrobiło to będzie gryzło, męczyło. Ja nie mogę powiedzieć, że Hołowni się znudziło. Każde dziecko, które do nas przychodzi, to zobowiązania na lata – mówił. Wielokrotnie zaznaczał, że jest tym ludziom winien pomaganie. – Oni są ludźmi i ja jestem człowiekiem, a tak Pan Bóg zrządził, że żyjemy na tym świecie dokładnie w tym samym czasie.

Dużo mówił również o tym, aby niczego nie odkładać na jutro. – Każdy dzień przynosi nową szansę na podjęcie działania. Zróbmy rachunek sumienia, ile w danym dniu zrobiliśmy, zamiast bić pianę, zajmować się swoimi stanami wewnętrznymi zastanówmy się, co zrobiliśmy, by zmienić świat nawet ten wokół nas. Jest przecież tylko dzisiaj, nie ma „wczoraj” i „jutro”, liczy się to, co tu i teraz. Nie ma ważniejszej rzeczy, bo za dwie godziny będzie inny świat – tłumaczył.

– To, co my robimy, to prosta robota. To nie jest rozdawanie nie wiadomo jakich środków, ale próba doprowadzenia do sytuacji, aby każdy człowiek, którego spotkamy, był otoczony opieką, aby miał takie możliwości i taki próg wejścia, jakiego ja chcę dla siebie, jakiego chcę dla swojej córki i rodziców. Żyjemy w świecie skomplikowanym. Przy tym jest tyle roboty, że wystarczy nam jej do śmierci. My nie mamy takiej filozofii, że my się bierzemy za rozwiązanie problemu głodu itp. My wchodzimy w konkretne miejsce – bierzemy odpowiedzialność za jeden szpital, za jedną szkołę. Staramy się rozpoznawać ich potrzeby. Chcemy utrzymywać fabryki dobra w miejscu, gdzie ludzie robią zło – wyjaśniał. Dodał, że z każdym miejscem, w którym działa fundacja, chce się wiązać na dobre i na złe.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Szymon Hołownia podkreślał, że działanie na ziemi jest niezwykle ważne. Nigdy nie wiemy, kiedy nas na tym świecie zabraknie. – Budujesz coś tutaj, ty umierasz, a to pracuje za ciebie. Ty nic już nie możesz zrobić, a to nadal tobie nabija punkty. Trzeba zostawić po sobie tyle dobrych inwestycji, aby to punktowało. Trzeba jak najwięcej rozsiać, póki mamy czym. Nawet jak będą to najdrobniejsze rzeczy. Jałmużnę można dać krwią, czasem, uśmiechem, nieoddaniem ciosu choć się komuś należy. Jak danego dnia jałmużny nie będzie, jest to dzień stracony. Dopiero jak coś z siebie dasz, to zaczynasz dostawać – przekonywał. – Ewangelia to pomaganie. Pomaganie na już. Był głodny – daliście mu jeść. Był obcy, a przyjęliście. Ewangelia to dziś – Jezus by tak zrobił. Nie myśleć, a robić – kontynuował.

Szymon Hołownia wzruszył słuchaczy, mówiąc na temat chorób, śmierci, biedy i osamotnienia dzieci. Niewielu wiedziało, że papież Franciszek wspiera finansowo fundacje Szymona. Mówił, że papież żyje bardzo skromnie. Ma jedne buty i sweter. Mieszka w hotelu. Wszystko, co dostaje, przekazuje biednym. – Papież Franciszek jest wielkim darem od Kościoła i mam nadzieję, że się od niego dużo nauczymy – zaznaczył.

Spotkanie zostało zorganizowane przez Bibliotekę Publiczną Gminy Tereszpol w ramach realizowanego projektu „Zainspirowani książką – baśniowe podróże po literaturze”, dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Kultury.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.