Psy pozostawione na pastwę losu
Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami Podaje Łapę w piątek 19 kwietnia interweniowało w sprawie dwóch młodych psów. Zwierzęta od kilku dni koczowały w lesie.
Dziś (20 kwietnia) Urząd Miasta Tarnogród nie pracował i nikt nie odbierał od nas telefonu. Święta idą, wiadomo. Tylko dlaczego pracownik, który ostatnio odbierał zgłoszenie o koczujących w lesie psach skazał je na pewną śmierć, przez zaniedbanie? Nic nie zrobił, by je zabezpieczyć. Będziemy po świętach ponownie usiłowali dowiedzieć się, w jaki sposób Tarnogród ma zamiar (i czy w ogóle go ma, mimo ustawowego obowiązku nałożonego na każde miasto i gminę w Polsce) opiekować się zwierzętami zabłąkanymi, bezdomnymi i poszkodowanymi w wypadkach drogowych.
Pieskom będziemy szukać domów stałych, gdy wyjdą na prostą ze zdrowiem. To fantastyczne młodziaki, jeden w typie labradora (czarny), drugi w typie owczarka niemieckiego. Psy są niezwykle przyjazne, liżą z wdzięczności po rękach, przytulają się. Są niezwykle związane ze sobą, pilnują się nawzajem, liżą się po uszach i mordkach. One wiedzą, że uratowano im życie i dziękują za to całym swoim serduszkiem.”
Stowarzyszenie dziękuje Pani Marcelinie oraz jej koleżance za zwrócenie uwagi na te psiaki, za dowiezienie ich do lecznicy w Biłgoraju. Bez tego one by w tym lesie umarły, jeden po drugim….
To nie jest pierwsza taka sytuacja z tym panem…