- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Chłopak z Biłgoraja chce zdobyć Elbrus

Elbrus to najwyższy szczyt Kaukazu i Europy. Wyprawa 21-latka pochodzącego z Biłgoraja Pawła Dziwury jest na tyle niezwykła, że po zdobyciu góry chce on z niej zjechać na nartach!

- Reklama -

Najpierw wspinaczka na najwyżej położoną górę Europy, a potem zjazd z wysokości 5642 metrów na nartach. To pomysł 21-latka z Biłgoraja, który obecnie jestem studentem krakowskiego AGH. Swoją przygodę ze wspinaczką zaczął w wieku już 16 lat, a teraz przygotowuje się do wyprawy, którą nazwał „Elbrus 5642 m – Na Nartach z Dachu Europy”.

Mulawa wybory do 05.04.2024

– Już jako dziecko, w wieku zaledwie 7 lat stawiałem swoje pierwsze kroki na nartach, natomiast swoją przygodę ze wspinaczką rozpocząłem w wieku lat 16 – opowiada Paweł Dziwura. – Pomysł wyjazdu w wysokie góry zrodził się z początkiem 2018 roku. Po dokładnym zapoznaniu się z tematem padło na najwyższy szczyt Kaukazu i Europy – Elbrus. Kilka miesięcy później postanowiłem połączyć wspinaczkę z narciarstwem, tak powstał projekt „Elbrus 5642 m – Na Nartach z Dachu Europy”. Jak wskazuje sama nazwa, zakłada on wspinaczkę na najwyższy szczyt Europy, a następnie zjechanie z położonego na wysokości 5642 m n.p.m. wierzchołka na nartach – kontynuuje.

 Jak wylicza, jego wyprawa niesie za sobą również głębsze przesłanie i misję. Przez kilka lat chłopak borykał się z wielokrotnie powracającymi stanami depresyjnymi, poczuciem bezsilności i brakiem chęci do życia. – Realizując założone w projekcie cele, chciałbym naświetlić i uwrażliwić innych na coraz częściej występujący w społeczeństwie problem depresji oraz pokazać, że zawsze warto żyć i nigdy się nie poddawać, bo każdy jest w stanie przekraczać granice i osiągać nawet najtrudniejsze postawione przed sobą cele, każdy jest w stanie osiągać i realizować nawet z pozoru nieosiągalne marzenia – dodaje Paweł.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

 Młody alpinista na już swoim koncie przejścia wielu szlaków oraz zdobycie kilkunastu tatrzańskich szczytów zarówno latem jak i zimą, a także wiele lat praktyki w narciarstwie zjazdowym. Projekt „Elbrus 5642 m – Na Nartach z Dachu Europy” jest jednak pierwszą wyprawą na tak dużą skalę oraz pierwszą organizowaną przy wsparciu patronów oraz sponsorów. Wyprawa planowana jest na początek czerwca 2019 r. Z powodu konieczności monitorowania aktualnych warunków atmosferycznych podanie dokładnego terminu nie jest obecnie możliwe.

Projekt zakłada zdobycie najwyższego szczytu Kaukazu i Europy Elbrusa, a następnie zjechanie z wierzchołka na nartach. Pomysł na wyprawę zrodził się na początku ubiegłego roku. Początkowo plan zakładał zdobycie nie najwyższego szczytu Kaukazu, ale najwyższego szczytu Alp Mont Blanc. Z czasem jednak pojawił się pomysł, aby spróbować zjechać ze szczytu na nartach. Wybór Elbrusa nie był przypadkowy. Jest to bowiem masyw górski o stosunkowo łagodnej topologii terenu, co umożliwia w miarę bezpieczny zjazd ze szczytu (ponad 5500 metrów). Ponadto Elbrus jest jednym ze szczytów wchodzących w skład tzw. Korony Ziemi, czyli najwyższych szczytów na siedmiu kontynentach.

Paweł obecnie intensywnie przygotowuje się do wyprawy. To treningi na siłowni, a także w niższych górach, aby przygotować organizm do wzmożonego wysiłku na dużej wysokości. Z powodu mniejszej ilości tlenu zawartego w powietrzu organizm powyżej 5000 metrów męczy się znacznie szybciej, a same objawy choroby wysokościowej mogą zacząć pojawiać się już na wysokości 3500 metrów. Stąd tak ważne jest wcześniejsze odpowiednie przygotowanie oraz aklimatyzacja podczas zdobywania szczytu. Przygotowania to również kompletowanie niezbędnego do realizacji wyprawy sprzętu, a także konsultacje medyczne.

Jak ma przebiegać wyprawa? Oto dokładny jej plan:

Dzień 1. Przelot do Mineralnych Wód, przejazd do Terskoł

Dzień 2. Czeget (3700 m)

Wycieczka aklimatyzacyjna na górę Czeget. Nocleg w namiocie.

Dzień 3. Prijut (4200 m)

Kolejką linową, potem wyciągiem krzesełkowym udam się do tzw. „beczek”, a następnie pieszo w okolice Prijuta, który będzie  miejscem wypadowym na szczyt. Nocleg w namiocie.

Dzień 4. Dzień aklimatyzacyjny (4700 m n.p.m )

W ramach lepszej aklimatyzacji podejdę do „Skał Pastuchowa”, a następnie udam się z powrotem do Prijuta. Nocleg.

Dzień 5. Dzień aklimatyzacyjny 5000 mnpm

Kolejny dzień przeznaczamy na aklimatyzację, podejście do góry powyżej skał na ok. 5000 m.

Dzień 6. i 7. Dzień odpoczynku lub atak na szczyt (zależnie od pogody i kondycji)

Dzień odpoczynku i regeneracja organizmu przed atakiem szczytowym lub…

atak: w kierunku szczytu ruszam w nocy, jeszcze przed wschodem słońca. Po zdobyciu Elbrusa zapinam narty i zjeżdżam na dół (do linii śniegu).

Dzień 8. i 9. Dni rezerwowe na atak szczytowy lub niepogodę. 

Dni rezerwowe na wypadek złej pogody lub szansa na atak szczytowy, gdyby nie powiodło się to wcześniej.

Dzień 10. Powrót do kraju

Patronat medialny nad wyprawą pełni NOWa Gazeta Biłgorajska.

 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.