- Reklama -

- Reklama -

40 lat Klubu Seniora w Tarnogrodzie (foto)

- Reklama -

40. urodziny Klubu Seniora obchodzono 24 maja w Tarnogrodzkim Ośrodku Kultury. Jubilatów w dniu ich święta odwiedzili liczni goście. Obecni byli członkowie zaprzyjaźnionych klubów seniora z Józefowa, Dołhobyczowa, Zwierzyńca i Szczebrzeszyna. Nie zbrakło też burmistrza Tarnogrodu Eugeniusza Stróża, a także przedstawiciela Starostwa Powiatowego w Biłgoraju w osobie Zofii Siek oraz księdza dziekana Jerzego Tworka.
Wszystkich przybyłych jubilatów i gości powitała dyrektorka TOK-u Renata Ćwik. – Rok 2016 to wyjątkowy rok pod wieloma względami. Jest to rok Miłosierdzia Bożego, jest to rok Henryka Sienkiewicza, naszego wielkiego pisarza i wieszcza. Ale jest to rok, który obfituje w wiele jubileuszy. Obchodzimy w tym roku 100-lecie Ochotniczej Straży Pożarnej, 60-lecie Tarnogrodzkiego Ośrodka Kultury, 50-lecie Szkoły Podstawowej im. Marii Curie-Skłodowskiej w Tarnogrodzie, 40-lecie Tarnogrodzkiej Kapeli Ludowej czy 25-lecie pracy duszpasterskiej naszego księdza. Głównym sprawcą dzisiejszego wydarzenia jest Klub Seniora z Tarnogrodu, który święci 40 lat – mówiła dyrektor TOK-u, po czym zaprosiła wszystkich do obejrzenia prezentacji multimedialnej.
Początkowo, w 1976 roku, była to bardzo licznie działająca grupa, skupiająca 70 osób. Klub organizował dla swych członków wycieczki krajoznawcze, choinki noworoczne, Dzień Seniora, Dzień Matki, Dzień Babci i Dziadka, imieniny w klubie. Oferował także działalność w sekcjach według zainteresowań oraz aktywny udział w zespołach artystycznych przygotowujących widowiska obrzędowe, takie jak „Okrężne”, „Wesele tarnogrodzkie”, „Chrzciny”, „Kiszenie kapusty”, „Jarmark w Tarnogrodzie”, „Dożynki”, „Jak to ze lnem było”, „Pieczenie pieroga”. Członkowie Klubu spotykali się z ciekawymi ludźmi, często były to wieczory autorskie, spektakle teatralne, organizowano spotkania towarzyskie z okazji Dnia Kobiet. Podróżowano po całej Polsce, integrując się i kształcąc.
Na przestrzeni lat w niemalże każdej imprezie lokalnej brali udział seniorzy. Zajmowali się nawet gastronomią, przygotowując posiłki uczestnikom Sejmiku Wiejskich Zespołów Teatralnych. Upływ czasu robi jednak swoje. Liczba osób zmalała. Znaczna część odeszła z tego świata, pozostając jedynie w pamięci. Klub nadal jednak funkcjonuje i angażuje się w aktywność seniorów na terenie gminy Tarnogród. Corocznie przygotowują wieniec dożynkowy i reprezentują gminę na dożynkach powiatowych. Nawiązana została także współpraca z zaprzyjaźnionymi Klubami Seniora w Józefowie, Dołhobyczowie, Zwierzyńcu, Szczebrzeszynie, Krasnobrodzie czy Krasnymstawie. Na swych spotkaniach seniorzy prezentują umiejętności kulinarne, śpiewają, recytują, a także organizują wystawy prac.
Po prezentacji przyszedł czas na składanie życzeń jubilatom. Życzenia składali członkowie zaprzyjaźnionych klubów wraz z dyrektorami ośrodków kultury, przedstawiciele władz i proboszcz miejscowej parafii. Nie zbrakło ciepłych słów, uścisków i życzeń zdrowia i uśmiechu. Członkowie tarnogrodzkiego Klubu Seniora otrzymali pamiątkowe dyplomy i małe upominki. – Zwykle tak bywa, że jak jest jakiś jubileusz, to zawsze jest to czas zadumy, refleksji, znak mijającego czasu. Ale to tak wstecz, a przed nami przyszłość. Trzeba się cieszyć każdą chwilą, każdym dniem, każdym tygodniem i wychodzę z tego założenia, że życie zaczyna się po czterdziestce – mówiła Helena Zając, dziękując za miłe słowa i życzenia. Przypomniała również jak 40 lat temu zrodził się pomysł, aby w Tarnogrodzie otworzyć taki klub. – Jako pracownica tego ośrodka kultury byłam trochę młodsza, o 40 lat, słyszałam tu i ówdzie ciągłe pytania: „A jak się tam czują wasze mama?”. A odpowiedź była taka: „A co tam naszej mamie, nasza mama to teraz nic robi, tylko krowy pasie i wnuki bawi”. I to tak się to powtarzało – mówiła. – A ja sobie tak myślę: „Boże drogi, to te mamy nic nie robią? To pasienie krów i bawienie małych dzieci, to nic nierobienie?”. I wtedy zorganizowałam klub seniora. Przybyło wówczas dużo ludzi. Dwa razy w tygodniu byli zwolnieni od tego nic nierobienia, od tych krów i od tych małych dzieci. Tak powstał klub seniora – opisywała. – Oczywiście myślą przewodnią do tej pory jest: wiek emerytalny uczynić wiekiem spokoju i radości. I niech tak będzie i niech tak pozostanie – dodawała.
Po życzeniach przyszedł czas na tort urodzinowy, a potem seniorzy wraz ze swoimi przyjaciółmi bawili się i tańczyli przy muzyce.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.